CZY WARTO PROWADZIĆ BLOGA?

Stereotypowym blogerkom przypisuje się etykietę tępych laleczek lecących na kasę i darmowe ciuszki. I owszem, w naszej pięknej, polskiej blogosferze można takowe przypadki znaleźć. Puste obserwacje, miliony maili do azjatyckich firm, żebranie o kliknięcia - oto atrybuty wirtualnych działaczy tego pokroju. 

Żeby nie było - nie mam nic przeciwko współpracom blogowym, jeżeli strona jest prowadzona z pasją, a współpraca, to tylko miły dodatek lub wynagrodzenie za dobrze wykonaną robotę. Wtedy jest okej, ale jeżeli zdobycie kilku darmowych, chińskich szmat staje się głównym celem działalności, to nie wiem, jak płytką osobą trzeba być, żeby czerpać z tego jakąkolwiek satysfakcje. Powiem szczerze: nie toleruję czegoś takiego, ba, wręcz gardzę. 

Według mnie blogosfera, to miejsce, jak już wcześniej wspominałam, dla ludzi z pasją, mających coś ciekawego do przekazania czy po prostu lubiących eksperymentować z nowymi rzeczami. W każdym bądź razie, nie dla tych, którzy mają świadomy zamiar czerpania samych korzyści materialnych. 

Za każdym razem, kiedy mam okazję wpaść na taką stronę, zastanawiam się, czy autorowi przeszła kiedyś przez głowę myśl, czy warto robić z siebie błazna i prowadzić bloga dla tych paru nędznych szmat?

W takim razie - jak nie dla ubrań, to po co zakładać bloga? Z jakiej racji mam tracić kilka godzin z mojego cennego życia na prowadzenie jakiejś głupiej strony internetowej? Czy w ogóle blogowanie może nieść za sobą jakiekolwiek korzyści? 

Odpowiedź jest prosta i jednoznaczna: oczywiście, że tak!

Zgodzę się z tym, że jeśli chcesz stworzyć coś dobrego, coś, co będzie miało ręce i nogi, to trzeba poświęcić na to trochę czasu. I nie mówię tutaj o kilku minutach, czy pół godzinie. Samo zrobienie zdjęć plus opcjonalna ich obróbka trochę zajmuje. Nie licząc już napisania dobrego tekstu, promocji notki czy szaty graficznej bloga. To wbrew pozorom bardzo czasochłonne zajęcie, lecz owocne. W przyszłości może wykiełkować coś wielkiego i jeżeli się starasz, to prędzej, czy później zostanie to docenione przez innych. Tak jest ze wszystkim. 

 Poza tym, dzięki wytrwałemu blogowaniu zdobywa się wiele ciekawych umiejętności, czy nowych doświadczeń. Chociażby, to, że uczysz się jak stawiać głupie przecinki i odpowiednio dobierać wyrazy, jednocześnie poszerzając swoje słownictwo. Doskonalisz się w pisaniu.

Przez założenie bloga, zaszczepiłam w sobie miłość do fotografii. Znalazłam pasje, która daje mi spełnienie i mnóstwo radości. Poszerzasz swoje horyzonty.

Za pośrednictwem własnego wirtualnego zakątka nauczyłam się wyrażać swoje zdanie, a co ważniejsze - siebie. Jestem bardziej pewna tego, co robię i dokąd dążę. Rozwijasz się.

Ogólnikowo, wspomniałam o niewielu zaletach płynących z blogowania, a jak łatwo się domyślić - jest ich znacznie więcej, dlatego na sam koniec zostawię pytanie: a jaką wartość ma dla Ciebie?